środa, 1 czerwca 2011

Step on the rainbow and fly up to the sky.

Nie pisałam do was ostatnio , ale nie miałam totalnie czasu... Dzisiaj o 17 dopiero wrocilam do domu i musze sie jeszcze pouczyć... Pocieszam się jedynie tym , że za dwa dni moja edukacja dobiegnie końca :) A no i mam coś ze spojówkami ... jakieś zapalenie czy coś... a nasila mi się to zazwyczaj wieczorem więc też sobie ostatnio darowałam siedzenie przed komputerem... Dzisiaj zaliczam ten dzień do bardzo udanych :) ! Wstałam rano , opalałam się na balkonie i uczyłam się potem poszłam napisać sprawdzian z matmy poszłam z Majką w świat :D i wróciłyśmy o godzinie 17. :)  Udało mi się kupić granatową spódniczkę myślę , że założe ją:D chociaż raz :p.poniewać była to spontaniczna decyzja co do kupna.Dzisiaj upaaaaaaaaaał , słońce , potem wiatr. :O Byłyśmy także w galerii co uznaja także za dobrze odwiedzone miejsce :)Najbardziej podobało mi się w Starbucks :) . Uwieeeeeeeeeeeeeeeeeeelbiam to !.  Nie chce mi nikt kupić takiego wieeeeeeeeeelkiego kubka w Starbuksie ?:D

Następnie poszłyśmy do sklepiku , który prowadzi pewien Peruwiańczyk :) i udało nam się kupić pewne "coś" na ręke :D Ciesze się bo będę pamiętała o tym dniu :) Teraz się będe uczyła , musze troche rzeczy spakować do walizki bo stoje niczym -,-... Nawet jej nie wyjęłam z szafy :D POZDRAWIAM MOICH RODZICÓW I BABCIE , DZIADKA , KTÓRZY ZAPOMNIELI , ŻE DZIŚ DZIEN DZIECKA :D KOCHAM WAS WRĘCZ :D



































"Świat zostaw w tyle jeśli ona
Wszystkim jest co dziś masz
Zostaw świat nim się przekonasz,
Że bez niej nic nie jest wart
Świat zostaw za sobą
Dumę schowaj
Biegnij za nią co tchu
A kiedy dogonisz weź w ramiona
Zanim będzie już
Za późno"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz