środa, 6 lipca 2011

Warszawa , Warszawa...

no więc wybrałyśmy się na weekend do warszawy :) Było super wyjechałysmy o 7.45 na miejscu byłyśmy koło 13.30 Na miejscu same musiałyśmy znaleść sobie metro ,które było po drugiej stronie ulicy :P Tego samego dnia kiedy dotarłyśmy na Młociny odebrał nas Marek i poszliśmy do Karola do domu :) Szybki obiad i wyruszyliśmy w Wawkę. Odwiedziliśmy Arkadię potem spotkałam się z Bartkiem :). No to zmieniliśmy miejscówe na Złote Tarasy :) Odstawił mnie wieczorem do moich falirakow madafaków i zaczęliśmy się szykować na impreze :) Oczywiście to było tylko malowanie się włosy :P żeby nie było , że w t-shirtach i bluzach poszliśmy :D Po imprezie wróciliśmy o 6 rano do domu siedzieliśmy do 7 i wkoncu poszlismy spać ! spaliśmy do 13-14. 




Następnego dnia śniadanko i wyruszyliśmy na zwiedzanko :D Na pierwszy ogien padły łazienki, pawie , jakieś obrazy , dziwne tańce w łazienkach :D










Potem starówka , pałac i do domku na kolacje bo trzeba było przecież wyruszać niedługo...





Autobus miałyśmy o 23.15 . 22.30 wychodzimy z domu na metro patrzymy jest 22.45
dotarliśmy do dworca centralnego i nie moglismy znaleść busa ! naszczescie Kacha zadzwoniła i dostała numer do kierowcy bo byśmy siedzieli i siedzieli w Warszawce :D Ogolnie to pobyt wspominam bardzo dobrze :) . 






a teraz oderwijmy się od rzeczywistości..Ostatnio od przyjazdu z Grecji zawaliłam wszystko ! Totalnie wszystko od dzisiaj znowu zaczynam i mam nadzieje ,że z podwojonym efektem mi to wyjdzie... mój nastrój na te dni to jakieś -100! .Nie nawidze siebie za to -,-. :(


 




2 komentarze:

  1. jechaliście polskibus? :) pozdrówki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. nie nie :D jakimś Victor czy jakoś tak powiem Ci , że nawet nie pamiętam . No buźka :* zaglądaj !

    OdpowiedzUsuń