piątek, 27 maja 2011

Fuuuuj nie nawidze siebie i nie moge patrzeć na to coś :O. Jak ja mogłam to dziś zrobić ? Oczywiście kara już była więc mam nadzieje , ze chociaż połowa z tego będzie na zewnątrz.
Dzisiaj porozmawiałam z pewną osobą, która powiedziała mi troche o sobie . Coś czego prawie nikt nie wie , zaufała mi. Ciesze sie bo chyba mi będzie troche łatwiej wiem ,że moge z tą osobą porozmawiac . Ona mnie zrozumie.Wiecie jak to jest , kiedy wpada się w coś co jest jak narkotyk i nie da sięz tego wyjść ? Nikt was nie rozumie , zamykacie sie we własnym świecie , macie obsesje na pewnym punkcie , tracicie przyjaciół, wszystko jest jak "błędne koło" Nie jest mi z tym łatwo , ale może jeśli to tutaj opisze będzie wam łatwiej zrozumieć. Przepraszam niektore osoby , które przez mój błąd ucierpiały i zostały zranione, ale ja chyba mam teraz taki czas w zyciu , że jestem jakby zupełnie inna osoba.Nie wiecie jak to jest przed snem nie nawidzić siebie za to , że pewne rzeczy są od nas sielniejsze. Nie wiecie jakie sa wyrzuty sumienia codziennie i nie wiecie jak to jest . Dzisiaj ,gdy rozmawiałam z tą osobą okazało się , że ona też tak zaczynała , a dziś chce z tym zerwać , ale jak ja już oznajmiłam nie umiem tego przerwać do póki mi się nic nie stanie złego.Wszystko stało się dziwne :( Boje sie tez ,że strace tych , którzy są jeszcze ze mną przez to. Postanowiłam chyba , że będe miała swój świat taki jaki jest do tej pory bo na siłe go nie zmienie . Proszę was wysłuchajcie mnie czasami bo to , że nie jestem taka jak wy nie znaczy , że moje zdanie sie nie liczy...
Wsumie to dzięki tej osobie jakoś sie otworzyłam i może zrozumiecie jak to jest . Nie chce was stracić :(

Siedze sobie teraz wróciłam od pewnego pana :D :) :* baaaaaaaaaaaaaardzo baaaardzo lubie jak mnie przytula ;-*
JUTRO NEPTUNALIA :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz