niedziela, 6 listopada 2011

FOREVER YOUNG.


no więc wstawiam post , który pisałam w drodze do Warszawki :)
Wlasnie jestem w drodze do Warszawy ;) mam nadzieje ze choc troche odpoczne od rzeczywistosci ;) jestem Sobie " gdzieś " sama nie wiem gdzie w suchawkach leci kid rock i beatelsi jest ciemno jak w dupie do okola . Przygnębiają mnie tylko piosenki typu " all you need is love" i takie tak ... Często mam wrażenie ze życie tak na przekór robi wszystko i wszystko ci postawi przed oczami czego Ci brak ;) jak zwykle zawalilam .... Ja bym nie zawaliła ??? ;/ tak możecie  sobie myśleć ze najprościej jest mi powiedzieć "pierdole nie robię" albo coś w tym stylu... Gdybyscie wiedzieli ile mi spada na łeb byście mieli wyjebane w cały świat do okola . Ważne żeby dożyć jutra , a potem może jakoś samo będzie. Nigdy nie wiesz co będzie jutro . Czas kiedy obchodzilismy święto zmarłych był dla mnie takim świętem przemyśleń ile straciłam i tak naprawdę jak sama wciąż jestem. Czasem się zaczynam zastanawiać czy ja Wogole miałam kiedyś powstać . Tak pewnie ciężko się to czyta i pewnie dla wiekszosci jest to nie zrozumiałe no ale cóż co taka dIewczyna z "dobrego" jak wam się wydaje domu może wam tu udawadniac.  Pamiętajcie ze czasami ludzie nakładają ludzia na sile maski na twarze nie pozwalając pokazywać to co naprawde ma wyjść na jaw, co nas boli i to co zostało spowodowane przez osoby drugie czy trzecie ...


" Have u Ever been alone on the dark ?

A więc teraz relacja z " teraz" no więc tak jest godzina 16 , a ja siedze w łóżku :D trzeba sie pouczyć? Hmmm w Warszawie było sympatycznie :D mam najlepszego kuzyna na świecie :D Teraz myśle sobie co by tu wykombinować na przyszły " dłuższy" weekend , ponieważ od czwartku praktycznie wolne . Pisałam wam na Facebooku czy ktoś sie chce wybrać na weekend do Mediolanu , ale chętnych brak :< no cóż chyba musze czekać do Grudnia ... Jechałam sobie ICCC ( chodz mi o pociąg) no i miałyśmy I klasę , oczywiście sie zawiodłam bo brak Internetu ... MASAKRA :D:D. wyobrażacie sobie 6 h bez internetu ?. ;o z Ipadem pod ręką ?

Ps. chowałam się bo ogolnie było późno i mi tu na siłe zdjęcia robili :O




Był też pałac kultury po raz kolejny... :D no i dużo innych atrakcji :D Ogolnie odpoczęłam , wypoczęłam itd... Tylko gdzie to słońce i 40stopniowe upały no gdzie ja sie pytam ?!


:* PA, KOCIAKI :*

3 komentarze:

  1. Super blog:)

    Zapraszam do obserwacji zakrecona-milka15.blogspot.com
    Ja już obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Czas kiedy obchodzilismy święto zmarłych był dla mnie takim świętem przemyśleń ile straciłam i tak naprawdę jak sama wciąż jestem" miałam to samo, najgorsze jest, gdy wszystko przelatuje Ci przed oczami, a Ty myslisz, ze jednak można było inaczej postąpić, inaczej wszystko rozegrać..

    OdpowiedzUsuń
  3. raczej ja mam tak ,że ja nie bardzo mam na to wpływ...

    OdpowiedzUsuń